W dniu obchodów Dnia Niepodległości wypada wiedzieć, co tak naprawdę jest dziś świętowane. Encyklopedyczne notatki sugerują, że ta już 98 rocznica jest celebracją uniezależnienia się naszego państwa spod formalnego wpływu innych jednostek politycznych. Ile krajów, tyle historii. Historia Polski natomiast jest o tyle barwna, że traci kolory wraz z pierwszym rozbiorem w 1772 roku. Pomimo starań w przywróceniu Rzeczypospolitej reputacji kraju, którego los nie jest zależny od polityki rosyjskiej i prób reformowania państwa dzięki obradom doby Sejmu Wielkiego, Polacy utracili kolejne ziemie w 1793 roku. Apogeum działań trzech zaborców datuje się na rok 1795, kiedy Polacy tracą resztki swojej państwowości i będą w tym stanie trwali przez następne 123 lata. W tym czasie nowe pokolenie, dorastające w epoce romantyzmu, propagującego bohaterską śmierć w obronie polskości, doprowadziło do wybuchu dwóch najważniejszych powstań narodowych XIX wieku: listopadowego oraz styczniowego. Pierwsze wybuchło w 1830 roku i było wypadkową niezadowolenia społecznego z zaprzestania polityki ustępstw względem Królestwa Polskiego. Wydarzenia, zapoczątkowane przez Szkołę Podchorążych, w których ważną rolę odegrał absolwent naszej szkoły – Ludwik Nabielak, na niewiele się jednak zdały, ponieważ przywódcy popowstaniowi, jakkolwiek wybitni, nie potrafili zmierzyć się z myślą, że mogą uczynić swoją ojczyznę wolnym krajem.